Pola

Kiedy potrzebujemy pomocnej dłoni, dobrze mieć kogoś, kto nam ją poda. Dzisiaj to Pola jej potrzebuje. Chwyćmy jej słabe, maleńkie łapki i dajmy nadzieje na lepsze jutro…

Mówi się, że każdy z nas ma kogoś, kto niesie go w trudnych chwilach przez wydarzenia, od których nie można się uwolnić. Kiedy czujemy, że nie możemy iść dalej zawsze jest ktoś, kto nam pomaga, kto nas niesie. W życiu Poli też jest taki ktoś. To jej nowi właściciele, którzy zabrali ją do siebie po śmierci jej dotychczasowej właścicielki. Od tamtej pory Pola trochę mniej cierpi i jakby mniej tęskni. Bo otrzymała od losu kochająca rodzinę i dom, bez którego ciężko byłoby jej przetrwać trudne chwile. To wielkie szczęście, że jest ktoś, kto okazał Poli serce i nie zostawił jej samej.

Ale Pola poważnie zachorowała. Ma rozpoznane ropomacicze i silny stan zapalny jelit. Potrzebuje pilnej operacji, leczenia i pomocy w dojściu do zdrowia. Nowa właścicielka Poli wzięła w swoje ręce cały jej świat. Cały jej los, całą jej przyszłość. Wzięła w swoje ręce jej ból, cierpienie i osamotnienie, które wkradły się w jej życie po stracie. Postanowiła, że nie pozostawi Poli bez pomocy i bez opieki. Jednak nie stać jej na leczenie oraz diagnostykę Poli, więc los zmusił ją do tego, by dziś prosiła nas o pomoc. A właściwie Was. Prosi o to, abyście pełni nadziei, wsparli Polę w walce o zdrowie.

Kochani, bądźmy więc tymi, którzy podają Poli i jej rodzinie pomocną dłoń w tych trudnych dla nich czasach. Bo otrzymali na swe na barki więcej, niż można unieść samemu. Bardzo potrzebują teraz naszego wsparcia, pomocy, czy choćby zrozumienia. W ich imieniu i my bardzo Was prosimy. I z całego serca dziękujemy za każdą pomoc.