
Figaro
Nie mogłabym nie przedstawić Ci dziś Figaro. Kiedy zobaczyłam jego zdjęcia, załamałam się. Ja wiem, że to nie chodzi o marketing, to nie chodzi o to, czy zwierzak dobrze ustawi się do obiektywu i nie chodzi niby o to, czy poruszy miliony serc.
Ale czy naprawdę nie chodzi o to?
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści FIGARO
pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 91979 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92579 (koszt 30,75 zł z VAT)
Nie mogłabym nie przedstawić Ci dziś Figaro. Kiedy zobaczyłam jego zdjęcia, załamałam się. Ja wiem, że to nie chodzi o marketing, to nie chodzi o to, czy zwierzak dobrze ustawi się do obiektywu i nie chodzi niby o to, czy poruszy miliony serc.
Ale czy naprawdę nie chodzi o to?
Przecież tak naprawdę decydują pierwsze sekundy. I ja sama, kiedy przerzucam strony gazet, czuję wiele emocji w pewnych sytuacjach, gdy widzę pewne obrazy, a nie czuję ich w ogóle, widząc obrazy, które zwyczajnie mnie nie poruszają.
To nie jest kwestia marketingu, to nie jest kwestia jakiejś manipulacji, to jest kwestia tego, że operujemy kilkoma zmysłami i te zmysły decydują o tym, jak odbieramy świat.
Gdy zobaczyłam te zdjęcia, załamałam się, bo bardzo boję się, że Figaro zwyczajnie nie zbierze na swoje życie. Nie miałam nawet w czym wybrać. Blady osiołek praktycznie zlewa się z bramą na tle której jest fotografowany. Z odległości ledwo go widać, ale innych zdjęć nie mam, a handlarz nie wpuści nas po raz drugi. Cóż mi więc zostało?
Zostało mi liczyć na to, że wszyscy się zbierzemy i staniemy na głowie, aby on mógł żyć, mimo że nie ma dobrych zdjęć, mimo że jest niemarketingowy i mało medialny, mimo że nie budzi skrajnych emocji.
Bo tak naprawdę Figaro ma piękne, gorące serce, które zaprowadziło go aż tutaj. Poznaj Figaro włóczykija. Figaro, który przerzucany był z rąk do rąk, bo to „grzeczny osiołek, który na pewno trafi wreszcie do jakiejś agroturystyki”. I handlarze przy okazji innych transportów przerzucali go sobie z obory do obory. Tak Figaro zwiedził całą Polskę. Ale kupcy przychodzili, oklepywali go, zaglądali w zęby, brali nogi i wyprowadzali. A potem kręcili głowami, wprowadzali z powrotem i po prostu wychodzili.
A Figaro stał, wpatrzony w te drzwi, za którymi znikali i czekał, aż ktoś się odwróci. Ale wiesz co? Nikt nigdy się nie odwrócił. Drzwi się zatrzaskiwały, a ten mały osiołek zostawał w środku, w swojej oborze, ze swoją nadzieją, że może jutro się uda.
Nie udało się do dzisiaj. Figaro zatoczył koło po Polsce i powrócił do handlarza, u którego się urodził. Ten stwierdził, że osioł miał już swoją szansę i kolejna mu się nie należy. I tak oto Figaro dzisiaj staje przed Wami, że swoimi wielkimi, oślimi uszami i klapciatym, oślim ogonem.
Uchylamy dziś drzwi obory i zaglądamy tam. Handlarz wyprowadza Figaro i stawia pod bramą wjazdową. Kilka ujęć, Figaro wraca. Staje i dalej się wpatruje. Zapewne robi to również teraz, gdy ja piszę do Ciebie. Udało nam się wpłacić 1200 zł zaliczki za jego życie, ale to powstrzymało egzekucję tylko na chwilę.
Do 2 listopada musimy zebrać brakujące 3000 zł, aby Figaro wyszedł przez drzwi obory i pojechał. Jeśli nie pojedzie z nami 2 listopada, przyjedzie po niego ciężarówka, opadnie dla niego trap i wyprowadzą go z jego obory po raz ostatni. Figaro zapewne wyjdzie cały szczęśliwy, myśląc, że wreszcie zdarzył się cud i ktoś go chce.
Jak bardzo będziesz się wtedy mylił..
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293