
Łysek
„Stój!
Przesuń się!
Ty.. Ty..!”
I szast bata tnie wrześniową ciszę i cichy wrześniowy wiatr.
Kwik.
Kwik, który rozrywa głowę, bo masz wrażenie, że kogoś zabijają metr od Ciebie.
Łysek wyciąga szyję i szarpie łańcuch. Ale łańcuch się nie zerwie pod kucykiem.
Staje. Jego oczy robią się ogromne..
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści LYSEK
pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 91979 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92579 (koszt 30,75 zł z VAT)
„Stój!
Przesuń się!
Ty.. Ty..!”
I szast bata tnie wrześniową ciszę i cichy wrześniowy wiatr.
Kwik.
Kwik, który rozrywa głowę, bo masz wrażenie, że kogoś zabijają metr od Ciebie.
Łysek wyciąga szyję i szarpie łańcuch. Ale łańcuch się nie zerwie pod kucykiem.
Staje. Jego oczy robią się ogromne..
Wstrzymuje łzy.
Płacz nic nie da.
Awantura też.
Oczy. Te wielkie, ciemne i przerażone oczy. Wystawiam dłoń do niego. Myślę, że oczy są ogromne, bo muszą zmieścić to morze bólu i strach przed uderzeniem. I przed śmiercią. Bo Łysek z każdą godziną bardziej umiera.
Łańcuch brzęczy.
Łysek ucieka od mojej ręki.
Odsuwam się, by zrobić Ci kilka zdjęć.
„Takie ładne kucyki mam, kolorowe, a pani to sobie wybrała takie barachło co nawet stać nie umie i jeszcze kopie!” warczy handlarz wymachując batem i sapiąc mi nad ramieniem robi ciśnienie.
No niby tak. Są inne. Tylko, że piękne i kolorowe mają szansę na klienta. Takiego normalnego. Gryzący, kulawy i kopiący Łysek ma szansę jedynie na ubojnię jutrzejszej nocy.
Stali we dwoje.
We dwoje przyjechali z Mazur, z agroturystyki. Handlarz wymienił je na chudsze, ale kolorowe, jak to mówi. Dzieci wolały kolorowe. A „te dwa tłuściutkie szaraki to jak szykowane pod nóż, rozumie pani, żem dobrze wyszedł na tym” mówi mężczyzna zabierając ręce.
No tak. Człowiek to jakoś zazwyczaj na tym dobrze wychodzi. Tylko tym koniom słabo się układa.
Brat Łyska pojechał spotkać się z przeznaczeniem minionej nocy. Handlarz opowiada, jak się szarpał w czasie załadunku, i ile razy spadł im z trapu.
A potem rzuca w stronę skulonego Łyska, że ten większy i silniejszy, i że „będzie większy ubaw dla wszystkich”.
Nim ten „ubaw” nastąpi w czwartkowy wieczór, nim zabiorą Łyska do jego brata, nim spadnie kilka razy z trapu i nim przeznaczenie stanie na jego drodze a on schyli przed nim łepek i nie będzie już odwrotu – zmień z nami bieg historii.
Wbrew temu co mówią, masz dziś taką moc. Za Łyska i jego brata!
Aktualizacja 12.09.2024
Dziękujemy, zebraliśmy zadatek za życie Łyska. Teraz mamy chwilę, żeby zebrać brakujące 2500 dla niego. Czas mamy wyznaczony do czwartku, 17 października.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293